Gra Jedi Knight: Dark Forces II miała być ostatnią częścią przygód Kyle'a Katarna, a następną grą z serii gier 3D miała być gra Obi-Wan. Okazało się, że produkt ten wyjdzie jedynie na X-BOXa, a nie na PC-ta, gdyż miałby nieosiągalne wymogi techniczne. Jakiś czas potem podano do wiadomości, że jednak, że trwają zaawansowane prace nad trzecią częścią przygód wyżej wymienionego Rycerza Jedi pt. Jedi Outcast: Jedi Knight II. Mimo, że z niecierpliwością czekałem na Obi-Wana, to przyjąłem tę informację z wielką radością, gdyż poprzednie części przeszedłem wzdłuż i wszerz wiele razy. Jedi Outcast ma być stworzony na przerobionym enginie z Quakea III. Ze screenów dostarczonych przez LucasArts zapowiada się ciekawa gra. Świat będzie wyglądał bardziej realistycznie i będzie nam przypominał stare odcinki fimu. Akcja ma się dziać kilka lat później po pokonaniu Jereca i zdobyciu tajnej wiedzy z Doliny Jedi. Trafimy to lokacji znanych z filmów oraz z poprzednich części gry (miasto w chmurach, Yavin 4, Akademia Jedi, Nar Shaddaa, księżyc przemytników), jak i całkiem nowych, nieznanych lokacji.
Autorzy podkreślają, że w nasze ręce trafi miecz Luke'a Skywalker'a oraz, że za pomocą miecza będziemy wyczyniać cuda, takie jak w filmie. Sterowanie nim będzie bardziej skomplikowane, efektywne i widowiskowe. Oczywiście nie zabraknie też całego arsenału broni znanej z poprzedniej części gry. Nie zabraknie też mocy Jedi (skakanie, pchanie, wpływanie na słabe móżdżki przeciwników, itp.).