MARSite on-line | Star Wars Mysteries of the Sith - dodatkowe misje
  -[ MARSite on-line ]-  

[Oficjalna strona gry Star Wars Mysteries of the Sith - dodatkowe misje]


 
  Recenzja gry Mysteries of the Sith
 
 

Niespełna rok po wydaniu gry Jedi Knight - Dark Forces II, firma LucasArts wydała pak z dodatkowymi misjami. Za wykonanie Mysteries of the Sith odpowiedzialny był Stephen R. Shaw (Outlaws, The Dig, Full Throttle). W sumie stworzył on w pełni wartościowy produkt, który mógłby być sprzedawany jako całkiem osobny produkt. W sumie jedynie pierwsze cztery plansze nawiązują do macierzystego produktu poprzez głównego bohatera Kyle'a Katarna. Później wcielamy się w postać Mary Jade i przeżywamy całkiem nowe przygody niczym nie nawiązujące do Jedi Knight. Postać Mary Jade została zaczerpnięta z twórczości jednego z najlepszych i najbardziej kreatywnych pisarzy powieści o tematyce Gwiezdnych Wojen - Timothy'ego Zahn'a, autora trylogii o próbie odbudowy Imperium przez admirała Thrawna, w skład której wchodzą książki "Dziedzic Imperium", Ciemna strona Mocy" i "Ostatni Rozkaz" oraz autora "Widma przeszłości" i "Wizji przyszłości". To właśnie wcześniej wymienionej trylogii pochodzi Mara Jade.

Akcja dodatku Mysteries of the Sith rozgrywa się pięć lat po uratowaniu przez Kyle'a doliny Jedi przez ciemnym Jedi Jerec'em i jego sługusami. Kyle dostał pod swoją opiekę niegdysiejszą prawą rękę Imperatora, przeciągniętą na jasną stronę przez Luke Skywalkera - Marę Jade. Podczas treningu baza rebeliantów na Altyr 5 zostaje zaatakowana przez pozostałości Imperium (niestety nie wiemy kto nimi kieruje). Ta część gry to jedynie powiązanie Jedi Knight z tym, co później wydarzy się w Mysteries of the Sith. W tej części gramy jako Kyle, który po uratowaniu bazy na Altyr 5 i zniszczeniu uzbrojonych przez Imperium w potężną broń asteroidów wyrusza na samodzielną misję odnalezienia świątyni Sith'ów, zostawiając Marę do dyspozycji Rebelii. I tak nasza bohaterka zostaje wysłana do pałacu Ka' Pa the Hutt'a, gdzie zostaje przez niego na niej wymuszone odszukanie pewnego porucznika Abron'a Mar 'a. Po pokonaniu porucznika dostajemy do wykonania kolejne zadanie na rzecz Rebelii, mianowicie eskortę transportu. Niestety niedługo nacieszyliśmy się spokojem. Już na początku naszej misji zostaliśmy zaatakowani przez piratów, którzy wdarli się na pokład naszego transportowca. I tak zaczyna się kolejna batalia. W wyniku rozwoju akcji trafiamy do bazy piratów, gdzie będziemy musieli stoczyć z nimi wiele walk. W tej części gry wszystkie postacie są nowe i niekoniecznie znane z filmów. Ostatni wątek to wyprawa do świątyni Sith'ów w celu sprawdzenia co się stało z Kyle'm, który przerwał łączność. Na miejscu, po przebyciu mrocznych ruin świątyni, okaże się, że nasza pomoc będzie niezbędna w uratowaniu Kylea przed przejściem na ciemną stronę Mocy.
W Mysteries of the Sith nie musimy się opowiadać po żadnej ze stron Mocy. Mijałoby się to z celem, gdyż nasza bohaterka już została uratowana przez Luke'a i przeciągnięta z ciemnej strony Mocy. Mamy tu do dyspozycji wszelkie umiejętności Jedi z obu stron Mocy. Oczywiście raz grając nie zdołamy poznać ich wszystkich, gdyż po przejściu kolejnych plansz, wybieramy po kilka umiejętności z grup, na które zostały one podzielone. Tak samo jak w przypadku Jedi Knight robimy to przypisując im zdobyte gwiazdki.
W trybie dla pojedynczego gracza dodano nową broń: Carbonite Gun, Remote Sequencers, BlastTech DL44 (broń Hana Solo), BH35 Electroscope, RMF31 (działo laserowe), Flash Bomb, Seeker Rail Detonators. Zwiększyła się też ilość postaci (Rancor (potwór z pałacu Jabba the Hutta), Vornskry, Ysalamiry (stworki chroniące przed działanie Mocy Jedi), Noghri, Swamp Lurkers, żołnierza i oficera Rebelii, Dianogę, Robota torturującego, robota mordercę, pilota myśliwców typu Tie, Scout Troopera, pilota jednostek kroczących AT-AT, Swamp Wampa, Sith Jedi Statue, wojowników nieśmiertelnych Sith'ów, Dart flowers, Abron Mar (prawa ręka Takara), Ka’ Pa the Hutt, piraci najeźdźcy, Weequay, Ithorian). Dodano też nowe pojazdy w tym: pojazd mary - Shrike, myśliwce Rebelii (X-Wing, Y-Wing, A-Wing, T-Wing, Z-95 Headhunter), Fregatę Nebulon-B, Korellianską Corvettę, R41, krążownik Interdictor, Dreadnaught.

W trybie multiplayer sam typ rozgrywki się nie zmienił. Dla wielu graczy przygotowano 19 nowych aren, w tym kilka wziętych z filmów: miasto w chmurach, domostwo na Tatooine, pokład drugiej Gwiazdy Śmierci. W sumie mamy 10 aren do rozgrywki Death Match, 5 aren do Kill the Fool with the Ysalamiri i 4 gdzie jedyna bronią do dyspozycji jest miecz laserowy. Dodano nowe postacie: żołnierza Imperium i Rebelii, rycerza Jedi z Jedi Knight (jasnej i ciemnej strony Mocy), łowcę nagród (Boba Fetta) i Skauta (snajpera-szpiega).

W stosunku do poprzednika nie znajdziemy tu wielkich zmian w grafice. Jedynie co rzuca się w oczy to kolorowe oświetlenie, które jak na tamte czasy, tym bardziej, że Jedi Knight jest jedną z pierwszych gier, która dawała możliwość obsługi akceleratorów 3D, to wielkie osiągnięcie. Tak jak i u poprzednika, aby nie wystraszyć się pikselowatego obrazu, należy włączyć wpierw obsługę akceleracji. Nie zmieniono też wyglądu postaci, które dalej wyglądają kanciasto, chociaż ich animacja jest rozbudowana. Kyle Ktaran wreszcie jest podobny do aktora grającego go w Jedi Knight. Przede wszystkim ma ciemne włosy tak jak on, co prawda jest to chyba zły wybór aktora, gdyż w Dark Forces Kyle miał brązowe włosy. W MotS poprawiono inteligencję przeciwników.
Jedi Knight słynął z świetnych przerywników filmowych z aktorami i efektami firmy Industrial Light and Magic (ILM). Tutaj z uwagi, że jest to dodatek, filmiki zostały zrealizowane na enginie gry. Co prawda, szkoda, że nie są one tworzone bezpośrednio program podczas oglądania, tylko nagrane, gdyż nie są przedniej jakości. Możliwe, że w tamtych czasach, były lepsze niż, sam wygląd gry u graczy z słabym sprzętem.
Unowocześnieniu poddano obsługę miecza oraz zmodernizowano nieco rozgrywkę multiplayer, w tym zwiększając ochronę podczas czatowania z innymi graczami.

W przypadku muzyki nie ma co pisać, gdyż aby ją mieć, należy podczas grania posługiwać się płytami z grą Jedi Knight, gdyż w przypadku Mysteries of the Sith, autorzy nie dołączyli ścieżki dźwiękowej, mimo, że na płycie jest sporo wolnego miejsca. Może to jednak wkurzyć tych co nie lubią żonglować płytami, za każdym razem gdy skończymy daną planszę, a program chce nam pokazać filmik. Oczywiście dla chcącego nic trudnego i zawsze podczas grania może mieć inną płytę z całą ścieżką dźwiękową z którejś części filmu.
Oprawa dźwiękowa ta sama, na wysokim poziomie. Tym razem nie mamy jednak do wyboru lepszej, czy gorszej jakości dźwięków. Autorzy zadecydowali za nas. Niestety i w tym produkcie trudno zauważyć mi rożnicę w efektach, gdy włączę dźwięk 3D.

Muszę przyznać, że pomimo tego, że wzrósł tu poziom trudności, mam wrażenie, że autorom wyszła typowa strzelanka w realiach Gwiezdnych Wojen. Możliwe, że to wina podzielenia gry na kilka, niepowiązanych fabularnie części. W Jedi Knight mieliśmy jeden wątek fabularny, który został wyczerpany do końca, nie nudząc. Tutaj wydaje mi się, że autorzy nie chcieli nudzić albo nie chcieli aby dodatek był zbyt krótki, przez co zrobili kilka części, gdzie, trzeba ganiać, strzelać, ostatecznie nie wiedząc co tak naprawdę osiągnęliśmy kończąc grę. Pomimo, że najdłuższy wątek trwa 4 plansze, zdarza się, że można się na którejś planszy zacząć nudzić, gdyż zaczyna się mieć dość biegania, tym bardziej, że można gdzieś utknąć nie wiedząc co dalej zrobić. Mimo sporej ilości nowości, autorzy mogli bardziej wyczerpać dane wątki, gdyż przyznam się szczerze, że mam niedosyt i raczej czuje się zmęczony grając w ten dodatek, z czym się nie spotkałem grając (wiele razy) w Jedi Knight, gdzie zawsze udało mi się znaleźć coś nowego. Oczywiście dodatek, też przeszedłem kilka razy, ale nie tyle samo razy.


OCENA PRODUKTU:
fabuła/pomysł : 6,0

Ciekawa fabuła: zaczynamy jako Kyle, następnie gramy jako Mara Jade (bohaterka powieści Timothy Zahna)

muzyka : 5,0 -

Muzyka Johna Williamsa, ale z kompaktów z grą Jedi Knight

dźwięk : 6,0 -

Efekty pogłosu, wytłumiania dźwięku, basowe eksplozje. Na dobrym zestawie głośników wszystko brzmi naprawdę wspaniale.

grafika : 6,0 -

Taka sama jak w Jedi Knight, poprawiona, dodano obsługę kolorowych świateł.

wykonanie : 5,5 -

Pomimo, że to dodatek, może istnieć jako niezależna gra, plansze godne poprzednika: obszerne, ciekawe, dopracowane; dodano pełno postaci, ale dalej są kańciaste.

innowacje : 6,0 -

twórcy nie zrobili kolejnego dodatku, w którym to można byłoby pobawić się jedynie nowości jaką było wprowadzenie miecza laserowego i mocy do ekwipunku, jest to jakby nowa gra, sporo mocy (wszystkich podczas jednego grania nie da się użyć)

to coś : +0,5 -

Gra ma ciekawy klimat, szczególnie na końcu staje się on mroczny gdy pomagamy Kyle'owi w walce z Ciemna stroną.

uwagi : -

grze można dalej zarzucić kanciastość postaci; trudniejsza (jest to dodatek, i należy wcześniej przejść Jedi Knight)

Ocena końcowa : 5,0





[Powrót na poprzedni± stronê]  [Powrót na górê strony]


 
[poprzedni screen][nastêpny screen]


Copyright © 2001-2024 MARSite on-line | Cookie i Zasady ochrony prywatności.
Layout made by Kirtan Loor