MARSite on-line | Outlaws
  -[ MARSite on-line ]-  

[Oficjalna strona gry Outlaws]


 
  Outlaws - recenzja gry
 
 

Gra Outlaws to dość ważna dla mnie pozycja ze stajni LucasArts Entertainment Company. Jest kilka powodów, które nie pozwalają mi zapomnieć o tym produkcie.

Fabuła
Fabuła jest prosta i dość oklepana, ale dobrze wykorzystana. Otóż wcielamy się w rolę byłego szeryfa, Jamesa Andersona, który po założeniu rodziny chowa swoją broń, jego zdaniem na zawsze. Odtąd najważniejsza jest dla niego żona, córeczka, no i oczywiście farma. Niestety tak już to bywa i w grach, filmach, no i na dzikim zachodzie, sielanka się szybko kończy. Pewna firma kolejowa prowadzi linię kolejową w okoli. Ta linia ma przechodzić przez jego farmę. Problem się zaczyna, gdy pewien bandzior wykupuje plany nowej linii i postanawia z wyprzedzeniem wykupić te teren, aby później mógł je z zyskiem odsprzedać kolei. Oczywiście topornych farmerów jego bandziory mają eksmitować siłą.
Rozkaz jest prosty, teren zdobyć dowolną metodą, nawet zabijając właścicieli. I tak się zaczyna gra. Podczas podróży Jamesa do miasta na zakupy, jego farma zostaje zrównana z ziemią, córka porwana, a żona kona w jego objęciach po jego powrocie. Naszym zadaniem jest uratować córkę Jamesa i pomścić śmierć żony. Akcja rozgrywa się na dziewięciu rozległych planszach, która kończy się pokonanie kolejnych bliskich sługusów nieuczciwego przedsiębiorców. Jak się na końcu okaże, nasz bohater i bandzior już się spotkali w dzieciństwie Jamesa w innych okolicznościach, które dadzą mu jeszcze jeden powód do zemsty. Tego wątku jednak nie zdradzę.

Klimat
Twórca gry Stephen R. Shaw, miał świetny pomysł, który został wręcz wzorowo zrealizowany. Mówiąc wprost, mamy wielką okazję wziąć udział w przygodzie na dzikim zachodzie. Mimo, że jest to tylko gra, to cechuje się wspaniałym klimatem dzikiego zachodu. Na klimat ten wpływają motywy znane nam z westernów, stylizowane w klimacie dzikiego zachodu plansze i tekstury. Grafika częściowo rysunkowa, częściowo realistyczna. Świetne, długie filmiki rysunkowe, które będą powoli zdradzać nam różne fakty, które wpłyną na przebieg dalszej gry. Produkcja gry zaczęła się jeszcze przed epoką akceleratorów graficznych, lecz autorzy szybko nadrobili to wydając najpierw patche pod popularne 3Dfx'y, następnie pod akceleratory oparte na bibliotekach DirectX (D3D). Te ciągłe dopracowywania produktu świadczą, że LucasArts zdaje sobie sprawę z popularności gry.

Muzyka
Tym, o czym trudno będzie nam zapomnieć, będzie muzyka, mimo, że nie wykorzystano tu muzyki Johna Williamsa, który akurat z tym tematem nie ma nic wspólnego. Muzykę skomponował Clint Bajakian. Są to w pełni wartościowe soundtracki, które doskonale dopełniają klimat gry. Mimo, że już dawno przeszedłem grę, bardzo często słucham tej muzyki. Muzyka ta podoba się też tym, których nie interesuje gra. Muzyka w doskonały sposób ilustruje limat dzikiego zachodu.
Polecam tę grę wszystkim, którzy lubią dobrą zabawę, są sprytni, mają dobry refleks i lubią ten typ rozgrywki. Pozostałym polecam spróbować i jeśli nie odstraszy ich poziom trudności, na pewno część z nich będzie chciała dotrwać do końca. Trudność w grze polega na tym, że musimy celnie oddawać strzały, pamiętać o ciągłym ładowaniu amunicji, aby nie wyskoczyć zza rogu na przeciwnika z pustym magazynkiem. Sarkazmem ich nie zabijemy. Oczywiście należy też unikać kul przeciwnika, gdyż jedna może przyczynić się do dość dużego uszczerbku na zdrowiu. Przyznam się, ze klimat gry tak mnie wciągną, że pomimo najwyższego poziomu trudności, tak grałem, żeby użyć jak najmniej apteczek. Rzeczywiście udało mi się leczyć od czasu do czasu niewielkie uszczerbki na zdrowiu. Wszystko dzięki skradaniu się, unikom, no i celnym strzałom.

OCENA PRODUKTU:
fabuła/pomysł : 6,0

stary motyw znany z Westernów, ale świetnie zrealizowany

muzyka : 6,0 -

Clint Bajakin stworzył niesamowitą ścieżkę dźwiękową, która godna jest wykorzystania w filmie, trudno mi o muzyce zapomnieć do dziś (zresztą zacząłem dzisiaj jej słuchać zanim jeszcze zaplanowałem wprowadzenie oceny produktów); wysoka jakość (instrumentalizacja + chórki = działa na ludzi wrażliwych na muzykę)

dźwięk : 6,0 -

LucasArst jest działem LucasFilm, a ten posiada bibliotekę dźwięków, które są używane przy montażu filmów, więc nie ma co im zarzucić

grafika : 6,0 -

gra powstawała zanim były jeszcze akceleratory graficzne, ale autorzy wydali uaktualnienia dla 3dfxa a potem dla kart Direct'owych

wykonanie : 6,0 -

kiedy zacząłem grać byłem oburzony, że tylko dziewięć plansz. Jak skończyłem grać okazało się że to wystarczyło w tym temacie (akcja, brak dłużyzn), poza tym wyszły dodatkowe misje (do ściągnięcia z Internetu)

innowacje : 6,0 -

pierwsza gra o dzikim zachodzie jaką znam, która ma świetny filmowy klimat; gra trudna (jeden strzał i przeciwnik nie żyje - ty też czasami - co stwarza realizm)

to coś : +0,5 -

jak już wspomniałem świetny klimat na który wpływają świetnie opracowane elementy (muzyka, realistyczne motywy z westernów)

uwagi : -

produkt wart uwagi (co mi się spodobało to to, że jak kupiłem akcelerator 3dfx, znalazłem do niego uaktualnienie, kupiłem kartę ze sprzętową akceleracją Direct3D, okazało się, że na stronie dwa dni wcześniej dano do niego uaktualnienie)

Ocena końcowa : 6,5



[Powrót na poprzedni± stronê]  [Powrót na górê strony]


 
[poprzedni screen][nastêpny screen]


Copyright © 2001-2024 MARSite on-line | Cookie i Zasady ochrony prywatności.
Layout made by Kirtan Loor