Jak można zauważyć, ostatnio LucasArts nie zasypuje nas swoimi produktami. W sumie ostatnio nie za dobrze sobie radzili, szczególnie jeśli chodzi o posiadaczy PCetów. Co prawda konsolowcy dostali, moim zdaniem, całkiem udaną grę Star Wars The Force Unleashed, lecz niestety nie doczekali się kolejnej gry Indiana Jones na konsole nowej generacji (całkiem inna niż zapowiadana bodajże na 2007 rok gra trafiła na starsze i słabsze platformy niż Xbox 360, czy Play Station 3).
Co prawda zapowiedziano już drugą część LEGO Indiana Jones, oparta na filmie "Królestwo Kryształowej Czaszki" oraz Star Wars Star Wars The Clone Wars – Republic Herows (opartą na animowanym serial), czy Star Wars The Old Republic – grę MMO, co do której wymagania są nie mniejsze niż uniwersum które ma się w nim znaleźć. To jest jednak przyszłość. Pytanie co fani mają robić teraz…
Okazuje się, że LucasArts jednak chce abyśmy o nich pamiętali i postanowiło do tego użyć starych tytułów. W przypadku posiadaczy PCetów oznacza to elektroniczną dystrybucję tytułów starych (za czasów świetlności tej firmy) jak i tych z przed kilku lat, które były na tyle dobre, że nie powinniśmy o nich zapomnieć (albo, przynajmniej u nas, przeszły bez większego echa). Mowa tu o:

• Armed & Dangerous
• Indiana Jones and the Fate of Atlantis
• Indiana Jones and the Last Crusade
• LEGO Indiana Jones: The Original Adventure
• LOOM
• Star Wars Battlefront II
• Star Wars Republic Commando
• Star Wars Episode I - Starfighter
• The Dig
• Thrillville: Off the Rails

Gry dystrybuowane są cyfrowo przez Steam i w zależności od swojego wieku kosztują od 3,99 do 17,99 euro. Gry, co ważne w przypadku starych przygodowe, zostały przystosowane do pracy pod Windowsem XP i Vista.

Co warto jeszcze zauważyć, pierwsza część Małpiej Wyspy (Monkey Island) do czekała się odświeżonej szaty graficzne (podczas gry można przełączyć się na wygląd oryginalny) i oprócz PCetów (8,99 euro), dostępna jest też na Xboxa 360 (za 800 punktów Microsoft). Gra nosi tytuł The Secret of Monkey Island: Special Edition.



Jeśli ta forma dystrybucji się sprawdzi, możemy być pewni kolejnych reedycji, co zagrać w tytuły, których starzy fani na pewno nie zapomnieli (i często współczesny sprzęt nie pozwala w nie po raz setny pograć), a nowi powinni poznać.