Jak donosi serwis Film.onet.pl w dziale "Plotki":
" George Lucas zmuszał się do pisania kolejnych stron scenariusza trzeciej części "Gwiezdnych wojen " i każdego dnia wyznaczał sobie plan do wykonania.
Podczas pracy nad scenariuszem do filmu "Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów" 60-letni filmowiec zamienił się w prawdziwego gryzipiórka spędzając przez 5 dni w tygodniu po 9 godzin dziennie przy biurku, ale i tak był w stanie wyprodukować najwyżej 5 stron dziennie.
- Pisząc scenariusz siadałem przy biurku o 9.30 rano i kończyłem pracę dopiero o 18, ale niewiele w tym czasie robiłem. Spędziłem długie godziny gapiąc się na pustą kartkę. W końcu wyznaczyłem sobie limit 5 stron dziennie, ale nawet wtedy zmuszałem się do pracy, bo w przeciwnym razie produkowałbym najwyżej stronę dziennie – zdradza reżyser." |