|
|
|
|
Lista najgorszych sequeli w historii kina (0)
|
|
Na stronie Moviehole.net została opublikowana lista najgorszych sequeli w historii kina. W pierwszej dwudziestce nie zabrakło kontynuacji Gwiezdnych Wojen. Reprezentantem sagi na tej niezbyt zaszczytnej liście jest Mroczne Widmo (1999), które znalazło się na 13 miejscu wspomnianej listy. Co ciekawe, epizod 1 poprzedzają najnowsze produkcje, które jeszcze goszczą na ekranach naszych kin. Mowa choćby o " Spider-manie 3" (10 miejsce), czy " Piratach z Karaibów: Na krańcu świata" (12 pozycja).
Pełną dwudziestkę znajdziecie tutaj.
|
|
|
|
|
Star Wars: The Clone Wars zwiastun (0)
2007-05-27 22:35 • Autor: mars
|
|
|
|
|
|
|
Zrób własny film z serii Star Wars (0)
|
|
Jak donosi serwis GRY-OnLine:
" Szykuje się wielka gratka dla fanów Gwiezdnych Wojen. W ramach obchodów trzydziestej rocznicy narodzin sagi gruntownej przebudowie ulegnie oficjalna strona StarWars.com. Jej ponowne otwarcie będzie miało miejsce dzisiaj, czyli 25 maja.
Co nowego znajdą na niej miłośnicy Dartha Vadera, Luke’a Skywalkera, Hana Solo, czy Mistrza Yody? Przede wszystkim otrzymają nowe narzędzie do tworzenia filmów video, dostarczone przez firmę Eyespot (w myśl idei WEB 2.0). Dzięki niemu fani Star Wars będą mogli dowolnie przerabiać ponad 250 scen i muzykę, jakie pojawiły się we wszystkich 6 odcinkach sagi i stworzyć własne produkcje. Potem będą czerpać radość z wzajemnego dzielenia się swoją twórczością.
Ponadto na stronie będą dostępne setki filmów wideo nakręconych przez fanów, z których wiele nie było nigdy do tej pory publikowanych. Wśród tego ogromu fan-artu na pewno każdy znajdzie swoją perełkę, na przykład między filmami zgłaszanymi do Star Wars Fan Movie Festival, udostępnionymi dzięki współpracy z AtomFilms.com. Oprócz tego do obejrzenia będą liczne filmiki dokumentalne opowiadające o powstawaniu sagi Star Wars. "Impressive. Most impressive." - powiedziałby zapewne Naczelny Astmatyk Galaktyki.
Gwiezdne Wojny to temat przewodni z lubością eksploatowany w świecie gier. Mieliśmy symulatory kosmiczne, zręcznościówki, przygodówki, strzelanki i strategie na wszystkie możliwe platformy, a także grę MMOcRPG Star Wars Galaxies.
|
|
|
|
|
30 lat z " Gwiezdnymi wojnami" (0)
|
|
Jak donosi serwis INTERIA.pl:
" Ta opowieść równie dobrze mogłaby pochodzić ze średniowiecznej rycerskiej sagi, jak i z baśni braci Grimm. Prapremiera filmu "Gwiezdne wojny" George'a Lucasa miała miejsce dokładnie 30 lat temu, 25 maja 1977 roku.
Opowieść zawiera wszelkie składniki, których potrzebuje dobra bajka: jest chłopiec, który odkryje tajemnicę pewnej księżniczki, przywdzianej w suknię w bieli, obecna jest nieznana moc, niezbędna, by księżniczkę Leię ratować...
Chłopiec to Luke Skywalker, delikatny młodzian, a do niezawodnej recepty na baśń należy też Zły, który oczywiście nosi się na czarno - to Lord Vader. Do grupy głównych postaci dołącza zuchwały zawadiaka, Han Solo. Do tego koniecznie mędrzec, stary człowiek, Obi Wan-Kenobi. No i wierni współtowarzysze, tu mechaniczni, czyli C3PO i R2D2, którzy powinni być zabawni i trochę nierozgarnięci.
Recepta na sukces wymaga choć też odrobiny popisów: zwinności, sprytu, pojedynków. Właściwie więcej, niż odrobiny, i tyleż wielkich uczuć: honoru, zdrady, miłości.
Efektem końcowym jest saga kinowa wszech czasów i sukces komercyjny wszech czasów, oprawiony muzyką, którą bez zastanowienia, jak pierwszą kołysankę, bezbłędnie się rozpoznaje.
W 1977 roku młody reżyser George Lucas postanowił przywrócić amerykańskiej publiczności jej bohaterów - ci właśnie mieli być bardzo potrzebni po niedawno zakończonej wojnie w Wietnamie. Tak właśnie niektórzy psychologowie społeczni objaśniają tę kinową opowieść.
Kinomani stali w niekończących się kolejkach, by móc obejrzeć film, niektórzy nocowali nawet pod kasami. "Gwiezdne wojny" były inne niż wszystko, co dotąd było znane w dziedzinie science-fiction.
Dzięki rozwiniętej technice pojazdy kosmiczne poruszały się obok siebie, ponad sobą, atakowały imperia galaktyczne, na ekranie szalał Sokół Millenium. Walczono bronią tak naonczas futurystyczną, jak miecze laserowe, zwane też świetlnymi. Saga jako pierwsza oswoiła kinomanów z dźwiękiem powietrza ciętego przez taki miecz, zło walczyło mieczem o barwie czerwonej, dobro w dłoniach Luke'a najpierw używało niebieskiej, potem zielonej.
Najważniejsze jednak były moralność i władza, które całemu Universum pozwalały przetrwać. I przetrwało, aż do teraz, od 1977 roku.
Tekst "Dawno, dawno temu w odległej galaktyce...." rozpoczynał każdy z sześciu powstałych filmów dwóch trylogii. Ten fenomen trwa do dzisiaj."
|
|
|
|
|
17 godzin z " Gwiezdnymi wojnami" (0)
|
|
Jak donosi serwis Onet.pl:
" Na całym świecie fani "Gwiezdnych wojen" przygotowują się do 30. rocznicy premiery filmu, który otworzył sagę. Uroczystości i imprezy trwają już od poniedziałku. Konwenty, spotkania z twórcami, projekcje telewizyjne i maratony to tylko niektóre z atrakcji "gwiezdnego tygodnia".
Jednym z pomysłów na uczczenie 30. rocznicy premiery "Gwiezdnych wojen" w Los Angeles był specjalny, darmowy maraton z sagą Lucasa. Rozpoczął się w środę i trwał 17 godzin. Na pokaz zgłosiły się tysiące chętnych.
- Przez 30 lat saga zdobyła fanów z różnych pokoleń. Pojawili się ludzie przebrani za bohaterów, całe rodziny. To niesamowita mieszkanka - mówi rzecznik wydarzenia, Jonathan Zaleski. W organizację imprezy zaangażowało się studio Lucasfilm Ltd., które dostarczyło cyfrowe kopie. Gwiezdne szaleństwo trwa.
Tymczasem Lucas przygotowuje się do realizacji dwóch seriali telewizyjnych: aktorskiego i animowanego, kontynuujących wątki z sagi."
|
|
|
|
|
Gwiezdnej sagi ciąg dalszy (0)
|
|
Jak donosi serwis Onet.pl:
" "Gwiezdne wojny" doczekają się kontynuacji w postaci dwóch seriali telewizyjnych.
- Powstaną dwa seriale. Jeden jest już w produkcji i nosi tytuł "Star Wars: Clone Wars" ("Gwiezdne wojny: Wojny klonów"). To stworzona komputerowo animacja. Na antenę powinna trafić w przyszłym roku - ujawnia Steve Sansweet ze studia Lucasfilm.
Plakat do serialu The Clone Wars zaprezentowany przy okazji zbliżającego się Celebration IV.
- George (Lucas) i Rick McCullen pracują również nad aktorskim serialem. Dramatem. Do telewizji trafi w 2009 lub 2010 roku. Animacja będzie przeznaczona bardziej dla dorosłych widzów. Będzie bardzo kinowa i pełna humoru - dodaje i podkreśla, iż Lucas uczestniczy w realizacji oby projektów.
Sansweet jednocześnie zaprzeczył doniesieniom sprzed kilku tygodni, według których miały powstać dwa pełnometrażowe filmy telewizyjne zainspirowane gwiezdną sagą. Przypomnijmy, iż na piątek, 25 maja, przypada 30. rocznica premiery pierwszego filmu z kultowej sagi."
|
|
|
|
|
" Gwiezdne wojny" najbardziej wpływowe pod względem efektów wizualnych (0)
|
|
Jak donosi serwis Stopklatka.pl:
" "Gwiezdne wojny", którym w tym miesiącu stuknie 30, uznane zostały przez członków amerykańskiego Stowarzyszenia Twórców Efektów Specjalnych (Visual Effects Society), za najbardziej wpływowy pod względem efektów wizualnych film wszech czasów.
Film George'a Lucasa rozruszał i w zasadzie stworzył na nowo cały przemysł efektów specjalnych - mówi Jeff Okun z VES. Richard Edlund, który brał udział w tworzeniu efektów specjalnych do wszystkich filmów oryginalnej trylogii, a za pierwszy z nich otrzymał Oscara, dodaje - "Gwiezdne wojny" obudziły drzemiącego giganta i przyczyniły się do powstania wielu nowych technik tworzenia efektów w tym technologii motion control.
Na liście 50 najbardziej wpływowych filmów pod względem efektów wizualnych poza "Gwiezdnymi wojnami" znajdują się także: "Łowca androidów" na miejscu 2., "2001: Odyseja kosmiczna" i "Matrix" ex aequo na miejscu 3., oraz zamykający pierwszą piątkę "Jurassic Park". W pierwszej dziesiątce zestawienia VES znalazło się także miejsce dla filmów: "King Kong", "Bliskie spotkania trzeciego stopnia" oraz "Obcy".
Pięćdziesiątka najbardziej wpływowych pod względem efektów wizualnych filmów wszech czasów przedstawia się następująco:
1. "Star Wars" (1977)
2. "Blade Runner" (1982)
3. "2001: A Space Odyssey" (1968)
3. "The Matrix" (1999)
5. "Jurassic Park" (1993)
6. "Tron" (1982)
7. "King Kong" (1933)
8. "Close Encounters of the Third Kind" (1977)
9. "Alien" (1979)
10. "The Abyss" (1989)
11. "The Empire Strikes Back" (1980)
12. "Metropolis" (1927)
13. "A Trip to the Moon" (1902)
14. "Terminator 2: Judgment Day" (1991)
15. "The Wizard of Oz" (1939)
16. "Who Framed Roger Rabbit" (1988)
17. "Raiders of the Lost Ark" (1981)
18. "Titanic" (1997)
19. "Lord of the Rings: The Fellowship of the Ring" (2001)
20. "Jason and the Argonauts" (1963)
20. "E.T. the Extraterrestrial" (1982)
22. "Toy Story" (1995)
23. "Pirates of the Caribbean: Dead Man's Chest" (2006)
24. "The Ten Commandments" (1956)
25. "The War of the Worlds" (1953)
25. "Forrest Gump" (1994)
25. "Citizen Kane" (1941)
25. "The Seventh Voyage of Sinbad" (1958)
25. "20,000 Leagues Under the Sea" (1954)
30. "The Terminator" (1984)
31. "Aliens" (1986)
32. "Mary Poppins" (1964)
33. "Lord of the Rings: The Return of the King" (2003)
34. "Forbidden Planet" (1956)
35. "Babe" (1995)
36. "The Day the Earth Stood Still" (1951)
36. "Lord of the Rings: The Two Towers" (2002)
38. "King Kong" (2005)
39. "Planet of the Apes" (1968)
40. "Fantastic Voyage" (1966)
41. "Jaws" (1975)
41. "Ghostbusters" (1984)
43. "Sin City" (2005)
44. "Superman: The Movie" (1978)
45. "Snow White and the Seven Dwarfs" (1937)
46. "The Lost World" (1925)
46. "Return of the Jedi" (1983)
48. "What Dreams May Come" (1998)
49. "An American Werewolf in London" (1981)
50. "Darby O'Gill and the Little People" (1958)
50. "The Fifth Element" (1997)"
|
|
|
|
|
Te filmy nigdy Cię nie znudzą (0)
|
|
Jak donosi serwis Onet.pl:
" Telewizja Sky Movies Sci-fi & Horror sporządziła ranking filmów, które chętnie oglądamy wielokrotnie.
Ulubionym obrazem kobiet okazał się "Dirty Dancing", który ankietowane obejrzały około 15 razy. Faworytem mężczyzn jest przede wszystkim trylogia "Gwiezdne wojny". Bez względu na płeć, chętnie oglądane są wszystkie części "Władca Pierścieni", a także "Szczęki" i "Terminator".
Oto czołówki zestawień filmów, którymi trudno się znudzić:
Według mężczyzn:
1. trylogia "Gwiezdne wojny"
2. "Obcy - Decydujące starcie"
3. "Terminator"
4. "Łowca androidów"
5. "Ojciec chrzestny"
6. "Obcy - Ósmy pasażer Nostromo"
7. "Szczęki"
8. "Szklana pułapka"
9. "Terminator 2: Dzień sądu"
10. trylogia "Władca Pierścieni"
Według kobiet:
1. "Dirty Dancing"
2. trylogia "Gwiezdne wojny"
3. "Grease"
4. "Dźwięki muzyki"
5. "Pretty Woman"
6. trylogia "Władca Pierścieni"
7. "To wspaniałe życie"
8. "Terminator"
9. "Matrix"
10. "Szczęki""
|
|
|
|
|
Zwiastun: " Robot Chicken: Star Wars" (0)
|
|
|
|
|
|
|
Ewan McGregor na znaczkach (0)
|
|
Jak donosi serwis INTERIA.pl:
" Wizerunek szkockiego aktora Ewana McGregora ("Moulin Rouge") już niedługo pojawi się na znaczkach pocztowych.
Stanie się tak z okazji wydania specjalnej serii znaczków dotyczących filmowej sagi "Gwiezdne Wojny".
Na jednym ze znaczków zobaczyć będzie można aktora jako młodego Obi-Wan-Kenobi walczącego z Darthem Vaderem.
Zaprojektowano piętnaście wzorów wspomnianych znaczków. Na każdym znajdować się będą inne postacie z filmów znanej serii.
W sprzedaży znaczki pojawią się już w maju."
|
|
|
|
|
Komediowe " Gwiezdne wojny" (0)
|
|
Jak donosi serwis INTERIA.pl:
" George Lucas i Mark Hamill znów połączą siły. Tym razem na potrzeby półgodzinnej animacji "Robot Chicken: Star Wars", która zrealizowana zostanie dla kanału Comedy Central.
Panowie wystąpią jednak tylko "wokalnie": Hamill podłoży głos postaci Luke'a Skywalkera, a Lucas "zagra" samego siebie.
Za projektem stoją Seth Green i Matthew Senreich - twórcy nieznanej w Polsce animacji "Robot Chicken" (2005). Premierowa emisja zaplanowana jest na 17 czerwca.
Seth Green zdradził, że - jak każdy chłopiec w jego wieku - wychował się na "Gwiezdnych wojnach".
"Wpłynęły na moją wrażliwość, a zabawki z Gwiezdnych wojen, którymi bawiłem się w dzieciństwie, zainspirowały moją wyobraźnię na zawsze" - powiedział Green.
Animacja powstanie przy produkcyjnym współudziale firmy George'a Lucasa- Lucasfilm."
|
|
|
|
|
" Gwiezdne wojny" w telewizji w 30. rocznicę swojego powstania (0)
|
|
Jak donosi serwis Stopklatka.pl:
" Z okazji 30-lecia premiery "Gwiezdnych wojen" Canal+ Film zaprasza na wydarzenie specjalne. Codziennie, od 22 do 27 maja o 20:00, stacja emitować będzie jedną część gwiezdnej sagi. Pierwszy wyprodukowany epizod serii, czyli "Nowa nadzieja", przypomniany zostanie w dniu rocznicy jego premiery, 25 maja.
"Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce..." - od tych słów 30 lat temu narodził się fenomen "Gwiezdnych wojen". Najpopularniejsza na świecie filmowa saga to 6 pełnometrażowych filmów zgrupowanych w dwie trylogie. Jako pierwsza powstała "Nowa nadzieja", która zgodnie z chronologią akcji jest 4. częścią serii. Film w USA miał premierę 25 maja 1977 roku. Wyświetlano go wówczas jedynie na 32 ekranach, podczas gdy dziś przeciętny film w USA wchodzi do dystrybucji kinowej przynajmniej w 800 kopiach. "Gwiezdne wojny" od dnia premiery w samych tylko kinach zarobiły prawie 4 miliardy dolarów, a na książki, filmy, płyty, gry i zabawki związane z gwiezdną sagą Amerykanie co roku wydają ponad miliard dolarów.
Na pomysł kosmicznej baśni dla młodzieży George Lucas wpadł na początku lat 70. Reżyser należał wówczas do nowego pokolenia hollywoodzkich twórców obok Martina Scorsese, Williama Friedkina, Petera Bogdanovicha i Francisa Forda Coppoli, który uważał Lucasa za geniusza. Namawiał go na realizację scenariusza "Czasu Apokalipsy", Lucas wybrał jednak inny projekt: filozoficzną przypowieść o orwellowskim świecie przyszłości "THX 1138". Rok później zapowiedział, że chce zrobić film fantastyczny dla młodych widzów, co Coppolę wprawiło w osłupienie. Projekt dojrzewał kilka lat, doczekał się wydania książkowego w 1976 roku i wreszcie rok później wszedł na ekrany. Do końca 1977 roku trafił do Wielkiej Brytanii, Szwecji, Finlandii, Argentyny, a nawet na Filipiny. Do Polski zawitał dopiero po 20 latach. Film, w który nie wierzył w Hollywood niemal nikt, zapoczątkował zbiorowe szaleństwo na punkcie Luke'a Skywalkera i Dartha Vadera.
Niesłychanej popularności "Gwiezdnych wojen" doszukiwano się zarówno w młodzieńczej świeżości filmu, niesłychanie nowoczesnej jak na tamte czasy realizacji, ale również w sprawnym połączeniu mitów i wątków obecnych w naszej kulturze. W "Zemście Sithów" mamy przecież nawiązania do narodzin Frankensteina, westernowego rodeo, samurajskich pojedynków i wampira Nosferatu. W romansie księżniczki Lei i przemytnika Hana Solo odnaleźć można burzliwy związek wyniosłej Scarlett O'Hary z cynicznym, ale czarującym Rhettem Butlerem z "Przeminęło z wiatrem", ale też miłosną historię Ricka Blaine'a i Ilsy Lund z "Casablanki". Co ciekawe, w bohaterach gwiezdnej sagi dopatrzeć się można również wątków autobiograficznych. Główny bohater to ponoć alter ego samego reżysera (Luke S. = Lucas), a jego starszy towarzysz, zręcznie igrający z systemem Han Solo, to rzekomo ukłon w stronę samego Coppoli.
Film Lucasa wyróżniał się spośród innych produkcji science fiction, tym że nie był zawieszony w próżni. Każda z planet miała swoją - rozwijaną w dalszych częściach - historię, postaci należały do określonych gatunków, których pochodzenie i zwyczaje poznawaliśmy w kolejnych epizodach. Fenomenalnie rozwiązano też problem języków, którymi posługiwały się rozmaite kosmiczne stwory. Jawa na przykład mówią zmiksowanymi afrykańskimi dialektami, dźwięki wydawane przez Chewbaccę to odgłosy niedźwiedzia i morsa, a na mowę Greedo składają się słowa zapożyczone z 15 systemów językowych.
CANAL+ Film wyemituje gwiezdną sagę w kolejności zgodnej z chronologią akcji filmu:
GWIEZDNE WOJNY - CZĘŚĆ I MROCZNE WIDMO
Star Wars: Episode I - The Phantom Menace, 1999
CANAL+ Film: wtorek, 22 maja 2007, 20:00
GWIEZDNE WOJNY - CZĘŚĆ II ATAK KLONÓW
Star Wars: Episode II - Attack of the Clones, 2002
CANAL+ Film: środa, 23 maja 2007, 20:00
GWIEZDNE WOJNY - CZĘŚĆ III ZEMSTA SITHÓW
Star Wars: Episode III - Revenge of the Sith, 2005
CANAL+ Film: czwartek, 24 maja 2007, 20:00
GWIEZDNE WOJNY - CZĘŚĆ IV NOWA NADZIEJA
Star Wars: Episode IV - A New Hope, 1977
CANAL+ Film: piątek, 25 maja 2007, 20:00
GWIEZDNE WOJNY - CZĘŚĆ V IMPERIUM KONTRATAKUJE
Star Wars: Episode V - The Empire Strikes Back, 1980
CANAL+ Film: sobota, 26 maja 2007, 20:00
GWIEZDNE WOJNY - CZĘŚĆ VI POWRÓT JEDI
Star Wars: Episode VI - Return of the Jedi, 1983
CANAL+ Film: niedziela, 27 maja 2007, 20:00"
|
|
|
|
|
Muzyka do Wojen Klonów (0)
2007-04-15 17:27 • Autor: mars • Źródło: Resztki Imperium/LS
|
|
Jak donosi serwis Ain’t cool News, na koncercie w Los Angeles, na którym obecny był muzyk Eric Rigler (współwykonawca muzyki do Titanica, Bravehearts a ostatnio serialu Battlestar Galactica), został on przedstawiony jako ten, który właśnie zakończył nagrywanie muzyki do serialu TV Star Wars. Przyznał on, już po koncercie, że faktycznie pracuje nad muzyką do serialu i stwierdził, że każda planeta ma mieć swój temat muzyczny. Sam Eric oczywiście gra na fujarce irlandzkiej, jego standardowym instrumencie. Artysta wychwalał także sam serial, ale jakże mógłby powiedzieć inaczej. |
|
|
|
|
" Gwiazdy w Czerni" na ukończeniu. (0)
|
|
Jak donosi serwis Stopklatka.pl:
" W październiku minionego roku pisaliśmy o powstającej w Poznaniu niezależnej produkcji fantastyczno-naukowej pt. "Gwiazdy w Czerni" w reżyserii Stanisława Mąderka. Dziś reżyserowi pozostało jedynie nakręcenie jednej sceny, a potem dokończenie prac postprodukcyjnych. Film będący wariacją kina sience fiction, jest też przy okazji zwariowaną komedią i energicznym obrazem przygodowym. Cała produkcja była natomiast możliwa dzięki determinacji, absolutnemu poświęceniu oraz przede wszystkim zainwestowaniu własnych środków poznańskiego filmowca.
Miłośników filmowej fantastyki, ale też po prostu szczerego i radosnego kina, chcemy zaprosić na wirtualną relację z planu niezwykle zwariowanego i odważnego projektu. Za zgodą twórcy obrazu Stanisława Mąderka prezentujemy zdjęcia oraz krótkie filmy dokumentujące pracę ekipy i aktorów nad pełnometrażowym widowiskiem łączącym elementy kina SF, fantasy, sensacyjnego, przygodowego i rzecz jasna komedii. W "Gwiazdach w Czerni" nie zabraknie pościgów, strzelanin, eksplozji, walki wręcz i z białą bronią. Wiele ujęć i scen nakręconych zostało w technice greenscreen. Fizycznie zniszczono kilka samochodów, chociaż na ekranie dzięki animacji komputerowej będzie ich znacznie więcej... Żywym postaciom, dzięki technologii cyfrowej, partnerować również będą stwory nie z tego świata. W filmie nie zabraknie śmiałych akcentów erotycznych."
Po więcej informacji z produkcji filmiku, odsyłam na stronę Stopklatka.pl.
|
|
|
|
|
|