MARSite on-line | RAPORT: Imperiada XV (19.03.2005)
  -[ MARSite on-line ]-  
 
  RAPORT: Imperiada XV (19.03.2005)
 
 

Z opisywaniem spotkań to jest tak, jak ze sprawami o ustalenie ojcostwa. Każdy twierdzi że było inaczej a każdy fakt opisuje ze swojej perspektywy i nigdy nie wiadomo właściwie jak było naprawdę. Dla nas sytuacja jest o tyle korzystna, że jeśli zostalibyśmy oskarżeni o zdemolowanie knajpy, to każdy z nas na pewno zeznawał by co innego, przez co nie moglibyśmy zostać skazani ze względu na niemożność ustalenia rzeczywistego przebiegu zdarzeń i zaistniałych faktów. . . . 




Niestety to broń obosieczna. . . . 


Wspomnienia Leonidasa :
Wersja dla dorosłych.




XV Spotkanie Fanów Gwiezdnych Wojen we Wrocławiu:

Przekleństwem poprawiać obyczaje


Objęci przekleństwem:

- BiSolorz - z tych Solorzów.
Gucio znaczy się Miriam znaczy się Mijami - tym razem bez policjantów, ale z pszczółką, pasikonikiem Filipem i gumową lalą.
- adi_goła - jej nazwa mówi wszystko. Jeszcze więcej pokazuje.
- Ruśs - mistrz Jedi oddający się płynnej Mocy w kuflach.
- Misiek eks-maszyna - obecnie Yuuzhanin
- Lord Zajebius - znany w podziemiu z kwiecistej mowy, na spotkaniu zdemaskowany po raz pierwszy
- [url] - www.spółkowanie.gov.pl [/url]
- Dżenth 23th century - z figurką kanclerza Sidiousa ups...
- sram - robiący zdjęcia wszędzie, na co narzekały głównie panie w WC.
- kuaT mulA Drive System - nie uznający kobiet. A tym bardziej ich obecności na spotkaniach.
- Minadudiki - nie nie, to nie nowa ksywka Unonosasary, lecz jej kłamliwego kolegi.
- Gorąca 14 - prezent urodzinowy Ooryla
- Leo need ass - prezent urodzinowy adi
- Fizzic - będący nareszcie w swym agresywnym etapie życia.
- Centrum Handlu Eksterminowanych Wookiech I Ewoków - i jej pomysły na jego dalszy rozwój.
- Mroczne Kafle - miłośniczka wkładania rurek w różne miejsca
- ólf - twierdzący że Grieovius to plagiat z Transformersów.
- Barrachło - kazał się dopisać na listę.
- X(ykS) - wielki fan S.Tymińskiego
- Cała chała śpiewa z nami - prezentujący w konkursie filmowym średni poziom wiedzy członków JO.

Nowe miejsce, nowy klimat, nowe zapachy i wydawać by się mogło nowi fani. Jednak już laik mógł na pierwszy rzut oka stwierdzić, że jest to raczej spotkanie przypadkowych, nie znanych sobie wcześniej osób które, z bliżej nie określonych przyczyn, pojawiły się w sobotę 19 marca 2005 roku koło godziny 12 w melinie studenckiej "Uni Cafe". Jedni przyszli licząc na spotkanie sympatyków cukiernictwa, inni na bogate w przemyślenia opowieści o Henryku Portierze a jeszcze inni na łatwy zysk z wiszących na wieszakach płaszczów i kurtek.
I tak okazało się, że ludzie wykorzystują spotkania do wszystkiego byle nie do rozmawiania o Gwiezdnych Wojnach. Do jakich np.?

1)Świętowanie wątpliwych okazji

Jako że dwoje z naszych uczestników, czyli adi i ooryl, obchodziło urodziny i razem mieli 49 lat(dla jasności - ooryl obchodził 14), przygotowano dla nich specjalny tort. Adi tak się wzruszyła, że przy zgaszaniu płonących na nim świeczek, opluła go cieknącym jej zewsząd śluzem. Następnie wzięła nóż w celu ugodzenia nim Rusisa tyle razy ile ma lat, jednakże wcześniej postanowiła pokroić i nałożyć tort tak aby mieć przykrywkę, że ona tylko tort kroiła a to Rusis się nasunął bo miał pretensje ze dostał za mały kawałek.

2)Praca po godzinach

Gdy tylko Ki Adi Mundi powiedział, iż jego koleżanka nie przyjdzie, kilku jegomości poczęło odrywać kafelki z podłogi, w celu wyładowania złości, jednak pojawienie się Miamiego w ciemnych okularach z lekko ćmiącym się papierochem w gębie i pryszczem na nosie wyładowało nerwową atmosferę.
Miami będąc rasowym, lecz wciąż na dorobku, tajniakiem podjął się kolejnego wyzwania na drodze ku wielkiej światowej karierze: dostania się do gangu i poprzez konsekwentne awansowanie w jego strukturach zdemaskowanie i rozbicie go od środka. Do knajpy przybył po to, aby spotkać się ze swoim szpiclem który miał wprowadzić go w otoczenie samego bossa. Hasłem na ujawnienie się kontaktu miało być wypowiedzenie słowa powszechnie uznawanego za niezbyt często obecne w środkach masowego przekazu (no chyba że w transmisjach z obrad sejmu) a już w szczególności na Imperiadach. Dlatego przez pierwsze dwie godziny siedział cicho przy okazji obserwując i notując kogo z obecnych wsadzi na 48 godzin, komu założy teczkę a kogo dopisze do listy FizykaWildsteina.
Ujawnił się Lord Sidious . 
Cała sala zamarła a wszystkie oczy zwróciły się w stronę Lorda. Kobiety zaczęły mdleć, inni goście poczęli w pośpiechu opuszczać knajpę a kelnerkom wyleciały z rąk talerzyki i opadły biusty. Sam Lord nie uznał to za coś wyjątkowego bo, jak przyznał później, w pracy dość często przeklina a już obowiązkowo robi to wtedy gdy chce grzecznie odmówić domokrążcom -> ... dowód ... Po czym szczegółowo zaczął zdradzać jakie najlepiej wybierać łyżki do wydłubywania oczu i narządów z ciał niewiernych klientów w windykacji (to znaczy tych którzy zapłacą w terminie)

3)Szukanie towarzyszy życia

Mroczna Elfka chwaliła się dyplomami z olimpiad chemicznych, fizycznych oraz opowiadała jak fajnie robi się zadania z matmy podczas wakacji w siodle. Jednak najbardziej, a przede wszystkim Miśkowi, chwaliła się że nie ma już kochanka. Adi_galla bez przerwy zerkała to na Fizyka to na Leonidasa niecierpliwie obgryzając paznokcie i żeby już dosadniej pokazać o co jej chodzi zamówiła wraz z Elfką długie i grube naleśniki oblane czekoladą. Poniższa definicja czekolady podana za Portal Wiedzy Onet
Czekolada, po przywiezieniu jej przez konkwistadorów z Ameryki była traktowana jako afrodyzjak.

Na dworze Ludwika XIV forma "pantomimy miłosnej" oznaczała zaproszenie do sypialni.

Dzięki poznaniu jej budowy chemicznej jest postrzegana jako zwiększająca aktywność seksualną: ma działanie przeciwdepresyjne, wpływa na stężenie neuroprzekaźników w mózgu, działa wzmacniająco.

Hasło opracowano na podstawie "Słownika Encyklopedycznego Miłość i Seks" Wydawnictwa Europa. Autor - Lew Starowicz. ISBN 83-87977-17-9. Rok wydania 1999.


4)Kompromitowanie się na oczach tłumów

BSolar postanowił przeprowadzić konkurs okołofilmowy. Aby było trudniej już na początku, BS podzielił pytania na trzy kategorie trudności(Jedi Padawan, Jedi Knight i Jedi Master) przez co połowa osób niezrozumiała o co mu chodzi a kiedy udało mu się wytłumaczyć że zrobił to aby było ciekawiej większość osób już wyszła. W kategorii Jedi Padawan brylował Miami, który znał nawet tak nieoficjalne produkcje Lucasa jak pierwowzór TESBa - "Wielkie balony kontratakują" czy "Mroczne jamy". Przy okazji konkursu wyszedł na jaw fakt jak wielkimi obłudnikami są Jedi - jeden z nich mieniący się tytułem mistrza, co jednoznacznie mówi iż Gwiezdną Sagę i wszystko co się z nią wiąże powinien znać na wylot, na pytanie "Jak nazywa się film o parku z czasów jury gdzie biegają wielkie stworzenia", bez wahania odpowiedział "Skazani na Shawshank". Następnie długo wykłócał się o to, że Chistopher Lee grał ojca Indiany Jonesa a Carrie Fisher to rodzona siostra Marka Hamilla. Z resztą BSolar także prezentował nie najwyższy poziom i upierał się że cześć VI miała mieć w pierwowzorze tytuł "Zemsta Sithów" .W kategorii Sith Master walczącymi okazali się Jenth23 i Lord Sidious. Wygrał Lord, ale coś zbyt często przy zadawaniu dla niego pytań, unosiła mu się ręka z karteczką z dziwnym napisem "Ban" cokolwiek miałoby to oznaczać.

Nie mogąc już dłużej wytrzymać, knajpa dała nam do zrozumienia, że ma już dość i nie chce nas widzieć przez następny miesiąc. Z kim jak to z kim, ale z knajpą nigdy nie należy zadzierać toteż wszyscy w spokoju(zaledwie dwie zbite szklanki, jedno połamane krzesło i rozbity bidet oraz siedem zębów na podłodze) opuścili miejsce schadzki i udali się do mieszkań, domów i kartonów.

By Leonidas. Wszelkie kwiaty, czeki i laurki na mejla.



Wspomnienia Fizyka
Wersja młodzieżowa




Wrocławskie Spotkania Fanów Gwiezdnych Wojen

Epizod XV

Przekleństwo i urodziny



Lista Rusisteina : 
BSolar – WFG8785 – Tańczący z filmami. Potrafi również wykonywać sztuczki z talerzami.
Miami – WFG8786 – brak opalenizny rodem z Florydy tłumaczył koniecznością kamuflażu.
Adi Gala – WFG8787 – Podobno zaskoczona jubilatka. Tak bardzo, że przez 15 minut stała z nożem, nie wiedząc, co z nim zrobić.
Rusis – WFG8788 – Wielki Padawan Jedi, zdegradował się po nieudanym dla niego konkursie.
Misiek ex Machina – WFG8789 – wszem i wobec pokazuje swą pogardę maszyna. Depcze je, nawet wtedy, gdy musi jechać do domu. Poza tym, uwielbia, gdy mówi się o nim w liczbie mnogiej.
Lord Sidious – WFG8790 – poznał ostatnio nową część mowy... przekleństwo.
Jenth 23 – WFG8791 – z podobizną swojego idola, Kanclerza Palpatine'a
mars – WFG8792 – nie mający nic wspólnego z planetą, batonikiem. Spotkaniowy Paparazzi. Nie czytać ksywki tył naprzód!
Alum Tauk – WFG8793 – wielki szowinista.
Ki Adi Mundi – WFG8794 – znowu okłamał Leonidasa i innych, gdy zapewniał, ze jego koleżanka przyjdzie na spotkanie. Przyszedł z zabawkami.
Leonidas – WFG0000 – próbował rozgrzać Adi galę, później Mroczną Elfkę, gdy mu nie wszyło, opatulił się sam w sweterek Elfki.
Fizyk – WFG0000.5 – w agresywnym, wiosennym okresie życia. Poza tym, przypisano mu wszystkie zasługi związane z niespodzianką, w tym część zasług Leonidasa.
ooryl – WFG8795 – gdy tylko zobaczył drugi tort, swój schował pod fotelem.
Chewie – WFG8796 – prowadzi Centralny Harmonogram Eksterminacji Wookiech I Ewoków. Ma w planach jego rozszerzenie.
Mroczna Elfka – WFG8797 – przyniosła rurkę o tajemniczym przeznaczeniu. Bez kremu i to nawet do opalania.
Oolv (czytać ólf) – WFG8798 – jak wiadomo, u Tolkiena przekształceni przez morgotha elfowie stają się orkami, ale to jest tylko błąd w tłumaczeniu. Powinno pisać ólfy.
Barrah – WFG8799 – kazał się dopisać na listę.
Calach – WFG8800 – poranił się rurką PCV. Rurka również nie zawierała kremu nawet na hemoroidy
Sky – WFG8665 – podobno go nie było

Zmierzając do autobusu przestał mi grać odtwarzacz CD (firmy Philips), w związku z czym, szybko wróciłem do wynajmowanego specjalnie na takie okazje pokoju (na rzeczy firmy Philips), i wymieniłem akumulatorki na świeże, prosto z ładowarki (firmy Philips). Niestety, musiałem potem czekać na kolejny autobus (firmy Volvo) 10 minut, co przy temperaturze niższej o około 10 stopni Celsjusza niż poprzedniego dnia było dość irytujące.
Ale gdy w końcu dotarł, wsiadłem z radością do środka, upewniwszy się pierwej, iż stwór ten jest mechaniczny, i pojechałem na Spotkanie z Leonidasem.
Gdy już dochodziłem do umówionego miejsca, zadzwonił Leo ze skargą. Okazało się, że Misiek próbowali wkręcić bogu ducha winnego Leonidasa, iż spotkanie zostało przeniesione do innej knajpki, na szczęście nie potrafili powiedzieć, do której, więc zrobiliśmy to, co mieliśmy do zrobienia. Założyliśmy czarne rękawiczki i czarne kominiarki, po czym weszliśmy do pobliskiej cukierni. Zaczekaliśmy przy ladzie na ekspedientkę i wtedy rozpoczęliśmy akcję. Ale o tym w raporcie z czerwonym kwadracikiem. Dziwne, że ekspedientka krzyczała "Jak mi dobrze", tylko gdy znęcał się nad nią Leonidas, jak ją okładałem kablem krzyczała "Przestań kretynie!". Nie wiem jak się Leo nad nią znęcał :(.
Gdy dotarliśmy na miejsce spotkania, okazało się, iż Misiek próbowali nas wyrolować, gdyż w "Cafe Uni" czekała już na nas rozwydrzona gromadka. Jednym słowem, nasi starzy, dobrzy znajomi, którzy z prawdziwymi fanami Gwiezdnych Wojen wiele wspólnego nie mają. Misiek zasiadł jak basza na najlepszym miejscu i zajadał jakiś yuuzhański smakowity krem – podobno miód pitny.
I w zasadzie na tym można by zakończyć raport, gdyby nie pewne makabryczne, a inne budzące grozę wydarzenia i zachowania uczestników, wołające o pomstę do Nieba i Ciemnej Strony Mocy. Wchodząc do środka, zauważyliśmy podejrzane typy stojące za ladą. Okazało się na koniec, że pobierają opłaty za napitki i jedzenie, czego niektórzy z obecnych nie mogli w ogóle zrozumieć, w związku z czym, po wypiciu napitków i zjedzeniu jedzenia ulotnili się cichaczem. Z kolei inni, którzy rozumieli, lecz się z taką filozofią nie zgadzali, przynieśli coś do jedzenia ze sobą, prosząc obsługę tylko o talerzyki. Przykładem takiego zachowania może być BSolar, który te talerzyki od obsługi przyniósł, później się jednak zreflektował, i zapłacił za nie, chowając 4 do plecaka. Leo zabrał kilka widelczyków. Jednak Fizyk i Leo nie mieli zamiaru drugi raz płacić za Tort. Kazali go pokroić Adi Gali, która podobno miała urodziny, i podobno była zaskoczona, lecz nikt tam, prawdę mówiąc, nie skakał, tylko ooryl schował swój tort, żeby nie robić więcej wstydu. Niestety, pomysł był niezbyt dobry, gdyż Adi Gala z Mroczną Elfką, jako przedstawicielki słabszej (i brzydszej) płci (przynajmniej jak na siebie patrzę to mi się tylko to potwierdza, bo już patrząc na Leonidasa to zaczynam mieć wątpliwości), dawały tym lżejsze kawałki, im dalej ktoś siedział. W między czasie, Ki Adi próbował wyłudzić więcej kawałków tortu, albo jak stwierdził chociaż trotylu. W tym celu wyłożył swoje figurki na stół, twierdząc, że to kolejni uczestnicy spotkania. Niestety, Tort się już skończył, i nie pomogło Ki Adiemu nawet zrobienie z Grievousa inwalidy. Zrozpaczony obrotem sytuacji, zadzwonił po Barraha, który, gdy przyszedł, kazał się wpisać na listę, po czym uciekli na dwór z patykiem wzmocnionym taśmą. Niektórzy świadkowie twierdzili, iż była to po prostu szczotka. Poziom fana SW, ot co.
W między czasie przyszedł również Alum i zaczął się witać ze wszystkimi, jednak nie skończył, gdy zobaczył siedzące w grupie damy. Skrzywił się tylko pogardliwie, i usiadł przy stole wyraźnie oburzony, tak, jak to mają w zwyczaju Wielcy Jedi. Sugerował też by na następnym spotkaniu były osobne stoliki dla kobiet i dzieci, by ktoś kto ich nie lubi, mógł siedzieć w spokoju w lepszym miejscu. Rusis wyraźnie tym oburzony, wstał i wyszedł. Wybiegłem za nim, sprawdzić, czemu tak się wzburzył, tłumaczyłem, mu, że takie zachowanie u Jedi jest zupełnie normalne, jednak mnie nie posłuchał. Postanowił się zdegradować do Wielkiego Padawana Jedi, i stwierdził, że skoro jesteśmy już na ulicy, to równie dobrze możemy zdefraudować środki z Wypraw Książkowych na wycieczkę w góry, na narty. Na szczęście czuwałem, i wybiłem mu ten pomysł z głowy. Zakupiliśmy Próbę Jedi i wróciliśmy z nią do 'Baru Uni'.
W tym czasie Alum Tauk próbował z serwet i obrusu robić woalki, a następnie kazał je ubierać kobietom przebywającym w jego towarzystwie.
W między czasie pojawił się Calach, i niecierpliwie wiercił się na swoim miejscu, zerkając od czasu do czasu na stojące obok rurki PCV.
Ki Adi, jako porządny obywatel, i w związku z tym, że nie jest jeszcze Jedi, zamówił sobie kotlet, i naleśniki. Jednakże, zupełnie jak Jedi nie chciał się podzielić z potrzebującym, z Oolvem, i gdy ten wziął sobie naleśnika, ugryzł go w rękę, rozkoszując się smakiem. Krew siknęła ... a sorry to raport w wersji PG... Podobno Ki Adi nie był SZCZEPIONY. Przy okazji odwrócił się do wszystkich plecami okazując swój brak wychowania i inne przywary.(m.in. włosy na plecach).
Adi Gala cały czas narzekała, że zimno, na co Leonidas założył na siebie sweterek Mrocznej Elfki z Londynu, jednak gdy to nie pomogło się rozgrzać Adi, zdjął go i rzucił w kąt jak starą, brudną ścierę do podłogi. Wszystko to działo się podczas mini-turnieju TCG, w którym Fizyk przegrywał za każdym razem, a Leo z Rusisem przeinaczali zasady, tak, żeby wygrać, co nie na wiele się zdało, ponieważ grali ze sobą, a gra zakończyła się remisem. Gra była emocjonująca, w pewnym momencie Leonidas rzucił 69 kostkami na raz i miał rozgromić Fizyka, ale wypadły mu same jedynki. W tym momencie wybuchł tak straszliwą wiązanką niecenzuralnych słów, że nawet Alum był zgorszony i zasugerował, żeby Leonidasa zdegradować do rangi kobiety albo nawet dziecka. Lord wstał i rzekł "..." ? tu powtórzył słowo Leonidasa i dodał "Leo, bój się Mocy, jak Ty mówisz przy dzieciach ..." i Alumie dodał w myślach. Leo próbował siać oburzenie, że Lord przeklina, ale tym tylko doprowadził spotkanie do końca. W momencie, gdy turniej się zakończył wrócił Calach, bez palca, i okropnie poharatany przez Ki Adiego i Barraha.
W związku z ciężkim stanem Calacha, spotkanie zakończyło się wcześniej. Adi Gala i Elfka, zdegustowane odłączyły od nas zaraz po wyjściu udając, że nas nie znają. Cała reszta uciekła jak najszybciej, zostawiając krwawiącego Calacha na łaskę Fizyka i Sidiousa, którzy zabrali go do Autobusu i pobili go (Calacha) i porzucili go w nim.

By Fizyk


Na koniec galeria dowódów zdjęciowych:


Tort urodzinowy


Oburzające obyczaje - tort w knajpie


Oolv wciąga... znaczy tabakę oczywiście


Chewie robi pułapkę na Ewoki


A teraz podpalamy knajpę!


Każdy jeden uczestnik jest teraz podpalaczem (mostów/knajp*)


Sky próbujący zionąć ogniem


BSolar je spaghetti ze spoilerami


Oolv przeleje ... piwo


Oto przykład zdjęć, jakie robi mars


A to już zdjęcie zrobione przez Ki Adiego


Rusis z rozpędu próbował prowadzącemu konkurs podpowiadać.


Litwo, ojczyzno moja - tak zaczął BSolar


Reakcja na pytanie o bielinki kapuśniaczki występujące w TPM - wymienić ile


Boski Leo i jego fanki


mars wyrusza w daleką drogę, do Mordoru


Fizyk i przedstawiciele płci brzydkiej


Boski Fizyk


Mister Universum (we własnym mniemaniu) - Darth Fizyk


Ręka Aluma :P




Wątek na Forum



[Powrót na poprzedni± stronê]  [Powrót na górê strony]


 
[Bielski Fandom Star Wars]
[Star Wars: The Outer Rim]
[CorusCon]
[Strona serwisu filmowego.]

Copyright © 2001-2024 MARSite on-line | Cookie i Zasady ochrony prywatności.
Layout made by Kirtan Loor