Jak donosi serwis Stopklatka.pl:
" "Monachium", najnowszy film Stevena Spielberga nie zadebiutował jeszcze na ekranach kin, jednak już wzbudza spore kontrowersje. W Izraelu mówi się, że słynny na cały świat twórca "Listy Schindlera" w swoim najnowszym obrazie rozminął się z prawdą.
Wśród krytyków najnowszego dzieła Spielberga znajduje się między innymi Ehud Danoch, konsul generalny Izraela w Los Angeles, który nazywa obraz powierzchownym, pretensjonalnym i problematycznym. Danochowi nie podoba się przede wszystkim to, że film Spielberga na równi stawia agentów Mossadu i palestyńskich terrorystów z organizacji Czarnego Września, którzy uprowadzili i zamordowali izraelskich sportowców podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium w 1972 roku. Jako film hollywoodzki obraz Spielberga odebrany zostanie jako dobrze zrealizowany. Jednak z punktu widzenia informacji jakie przekazuje, mnie wydaje się problematyczny - mówi Donoch. Porównywanie terrorystów i agentów Mossadu jest nieprawidłowe - kontynuuje Donoch. W Izraelu wiedzą o tym wszyscy. Poza tym bardzo pretensjonalne wydaje mi się sprowadzanie trwającego przez wiele lat bolesnego konfliktu do kilku powierzchownych stwierdzeń.
Podobnego zdania są inni Izraelczycy, w tym wielu byłych agentów Mossadu. Ci zauważają także, że dwuipółgodzinny film Spielberga sugeruje, że wieloletni konflikt pomiędzy Izraelem, a Palestyną jest w takim samym stopniu walką o dominację, jak samoobroną. Byłym pracownikom Mossadu nie podoba się rówineż, że za podstawę scenariusza filmu posłużyła powieść "Vengeance" ("Zemsta") autorstwa kanadyjskiego dziennikarza George'a Jonasa. To wielka tragedia, że człowiek, który zrobił tyle fantastycznych filmów co Steven Spielberg, zdecydował się oprzeć scenariusz swojego nowego filmu na książce, która jest nieprawdziwa - mówi David Kimche, pracownik Mossadu w latach 70. Wydarzenia, które naprawdę miały miejsce, nie mają nic wspólnego z zemstą opisywaną w książce. Ich głównym celem było udaremnienie kolejnych ataków terrorystycznych, których ofiarami byliby niewinni ludzie.
Sam Spielberg zapewnia, że "Monachium" ma być modlitwą o pokój, obiektywnym spojrzeniem na konflikt pomiędzy Izraelem i Palestyną."
|